EKIPA
Agnieszka Marecka
Mam 33 lata, od 6 lat pracuję w Toruńskiej Agendzie Kulturalnej gdzie koordynuję duże wydarzenia kulturalne, m.in. festiwal światła - Bella Skyway Festival, który z rok na rok się rozrasta i przyciąga do Torunia coraz więcej widzów. Moja praca jest nieustannym wyzwaniem i bardzo mnie rozwija. W zabieganej codzienności próbuję znaleźć czas na moje największe pasje: podróże, fotografię i literaturę.
Od dłuższego czasu szukam dla siebie drogi, która pozwalałaby mi być bardziej dla innych niż tylko dla siebie. Projekt wolontariatu w Zambii poruszył mnie szczególnie z uwagi na to, że będziemy pracować w Kasisi niedaleko sierocińca, który od roku wspieram materialnie. Cieszę się na szansę bycia tam. Jestem przekonana, że paradoksalnie, ja otrzymam więcej od ludzi, którym jadę pomóc, niż oni ode mnie .
Anna Częstochowska
Nazywam się Anna i jestem studentką IV roku na kierunku socjologia. Poza nauką na uniwersytecie w Toruniu od dłuższego czasu jestem zaangażowana w działalność społeczną - wszelkie akcje wolontariackie to dla mnie doskonała okazja do realizacji swoich artystycznych umiejętności i szansa na doświadczenie pięknych relacji międzyludzkich.
Chcę zanieść swój uśmiech i wsparcie tamtejszym ludziom! To dla mnie niesamowita możliwość, żeby służyć potrzebującym. Co więcej - to dla mnie wielki dar od Pana Boga - odważne działanie nie tylko poprzez lokalne akcje ale też dzielenie się miłością z osobami, które najbardziej potrzebują obecności drugiego człowieka.
Damian Szmaglinski
Należę do pokolenia, które urodziło się po reformacji ustrojowej z 1989 r. :) Dzieciństwo jak i wczesną młodość spędziłem w rodzinnych Chojnicach. Miasto nazywane „Bramą Kaszub”, do którego mam olbrzymi sentyment. Od trzech lat studiuję w Toruniu na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Należę do grona osób aktywnych, którzy nie potrafią wysiedzieć za długo w jednym miejscu. Z pewnością determinują mnie do tego moje liczne zainteresowania takie jak sport, teatr, poezja, podróże czy media. Ponadto bardzo lubię kontakt z ludźmi. Moje motto życiowe: „Bóg, Honor, Ojczyzna”
W moim życiu Bóg często mnie zaskakuje. Nie inaczej jest w przypadku wyjazdu do Zambii. Wolontariat misyjny chodził mi po głowie od dłuższego czasu, ale nie spodziewałem się, że jeszcze w tym roku stanę przed realną szansą jego spełnienia. Otrzymaną szansę pragnę jak najlepiej wykorzystać i dać siebie tym, którzy będą tego potrzebowali.
Martyna Różańska
Studiuję grafikę na Wydziale Sztuk Pięknych Toruńskiego UMK. Poza uczelnią można mnie także spotkać w Duszpasterstwie Akademickim „Studnia”, gdzie działam w Jezuickim Wolontariacie Społecznym. A Kiedy mogę, chwytam za aparat, aby uchwycić wciąż zmieniającą się strukturę nieba.
Zawsze, kiedy zastanawiałam się nad misjami, przywoływałam sobie w pamięci Afrykę. Miałam taką cichą myśl, że być może kiedyś uda mi się tam pojechać. Bardzo się cieszę, że udało mi się znaleźć w grupie jadącej do Zambii. Wydaje mi się, że wyjazd misyjny pozwoli mi na lepsze poznanie samej siebie, ale także na otwarcie się na potrzeby drugiego człowieka, na bezinteresowną pomoc.
Joanna Pustelnik
Mam 21 lat i studiuję prawo. Jestem ciekawa świata, ciekawa ludzi. Najbardziej boję się i nie cierpię samotności. Bezpośredni kontakt z innymi ludźmi, relacje z nimi zawiązywane są źródłem mojej energii. Posiadam w sobie ogromną wrażliwość, przede wszystkim na potrzeby i cierpienia innych. Jestem wolontariuszką w Jezuickim Wolontariacie Społecznym w Toruniu. W przyszłości chciałabym połączyć pracę z niesieniem pomocy drugiemu człowiekowi. Czuję potrzebę włączenia się w działania na rzecz osób z krajów Trzeciego Świata.
Jadę do Zambii pomagać, ale także uczyć się bezinteresowności, pracowitości, pokory, wdzięczności za każdy Boży dar. Jadę, by stawać się lepszym człowiekiem, by kochać bardziej, bo Miłość mnoży się, kiedy się Nią dzieli.
Marcin Kosicki
Mam 24 lata i studiuję Mechanikę i Budowę Maszyn. Na co dzień jestem uśmiechnięty, otwarty na przygody i ludzi. Zawsze chętnie pomagam jeśli wiem, że mogę komuś dać coś z siebie. Lubię jak wokół mnie dużo się dzieje.
Wyjazd do Zambii będzie dobrą okazją do tego, żeby poznać zupełnie nowe miejsce, kulturę, doświadczyć innego klimatu a poza tym ulokować swoją pracę, siłę fizyczną i zdolności tam, gdzie naprawdę są one potrzebne i przyniosą widoczne efekty.
Wojtek Bojanowski
Mam 27 lat. Pochodzę z Jawora, niedużego miasta na Dolnym Śląsku. Po maturze wstąpiłem do zakonu jezuitów. Obecnie wciąż przygotowuję się do bycia księdzem. U nas to trochę trwa. Ale na nudę nie narzekam. W tym czasie najpierw odbyłem dwuletni nowicjat, potem studiowałem filozofię. A po jej ukończeniu wyjechałem do Chile, by odbyć praktykę duszpasterską. Byłem tam trzy lata i pracowałem w szkole prowadzonej przez jezuitów. A teraz mieszkam w Warszawie i studiuję teologię. Trochę pomagam w Hospicjum Świętego Krzyża i włączam się w działalność Jezuickiego Centrum Społecznego „W Akcji”.
Powołaniem jezuity jest być tam, gdzie jest to najbardziej potrzebne. Mogłem już poznać Amerykę Łacińską (przynajmniej jej część). Pobyt tam był dla mnie niezwykłym doświadczeniem. Poznałem wiele wspaniałych osób, zobaczyłem, jak dobrą robotę wykonują jezuici chilijscy. I też zdałem sobie sprawę, jak ogromne są potrzeby zaangażowania się w różnych częściach świata. Teraz czuję pragnienie pojechania do Zambii. To miejsce, gdzie jest wiele do zrobienia. I już od lat pracują tam moi współbracia - polscy jezuici. Nasza grupa chce wesprzeć ich pracę na rzecz lokalnej społeczności, szczególnie tych najbardziej potrzebujących pomocy.
Judyta Siatka
Jestem gdańszczanką od 5 lat związaną z Toruniem. Z wykształcenia - pedagogiem specjalnym, obecnie kontynuuję naukę na ostatnim roku studiów magisterskich na specjalizacji penitencjarno-sądowniczej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Z zamiłowania - fotografuję, gram na gitarze, reżyseruję i montuję filmy, tańczę. Chciałabym zostać psychoterapeutą, ale nic nie planuję, staram się słuchać i obserwować szanse przychodzące niekiedy pod postacią trudności.
Afryka to dla mnie miejsce, w którym już teraz, w etapie przygotowań, realizują się moje pragnienia - poszukiwania sensu, fascynacji drugim człowiekiem i siły, jaka płynie z relacji, kiedy robi się w sercu miejsce na prawdziwe spotkanie drugiego.